Marek87 prowadzi tutaj blog rowerowy

Klasyk Beskidu Śląskiego z bbRiderZ

  • DST 119.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 06:43
  • VAVG 17.72km/h
  • Podjazdy 2040m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 500-D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 września 2013 | dodano: 08.09.2013

Tylne koło doczekało się nowej obręczy (po wykrzywieniu Alexrimsa). Mavic XC717 - cena? Pół nowego rowera z Biedronki. Trzeba było wytestować - podobno ma być już spokój. No i co ja tu mam napisać? Że było zaj*****ie? Z ekstra ekipą (Marzena, Grzegorz, Arek, Marcin, Maciek)? Śmiesznie? Wybornie? Brak mi słów...
Nie będę męczył długim tekstem więc inaczej, po kolei. Szlakiem klasyku po Beskidzie Śląskim czyli Czantoria - Kubalonka:
- jeden kapeć Marzeny na... Budzinie na szkle;
- przejazd przez turystyczne przejście i dalej trawersem do podjazdu;
- wyjazd uphillową (asfaltowo-szutrową) trasą na Czantorię
- czerwonym przez Soszów, Stożek na Kubalonkę
- mnóstwo zboczonych, śmiesznych tekstów po drodze
- postoje pod Czantorią, na Soszowie, chwilę na Stożku i na Kiczorach
- pełno pieszych turystów - znowu mieliśmy ich na sumieniu; niektórzy wybitnie wkurzeni naszymi prędkościami i tumanami kurzu - zdolni byli stanąć na środku szlaku z rozłożonymi rękami (niezły akt frustracji);
- czerwony szlak ze Stożka na Kubalonkę (nie odwrotnie!!!) jest po prostu wyśmienity; bardzo techniczny, bez wątpienia jeden z najlepszych odcinków do ćwiczenia technicznej jazdy po korzeniach i kamieniach bez wyrypy podjazdowej - cały czas szczytami + kilka zjazdów z podniesioną adrenaliną; R_E_W_E_L_A_C_J_A!!!
Trip (trasa) z mojej strony trochę pokręcony. Ale to mój wymysł.

Na Budzinie. Jedni odpoczywają:

Drudzy (a w zasadzie jeden z tych "drugich" - Grzegorz) robi koło:

Arek poległ w rywalizacji z naturą...

Pod Czantorią:

Na Soszowie:

Na Stożku (ok. 200m koniecznego i jedynego na całej trasie wypychu pod tą górkę):

Za Stożkiem po drodze skałka:

Drabinki nie było ale Marzena z Arkiem się wygramolili. Zdjęcia z góry:



A my z dołu podziwialiśmy ich na górze...

Dalej na czerwonym:


Marcin - listonosz już ze zreanimowaną Rebą ;):

Marzena:

Na Kubalonkę i zjazd do Wisły. Tam korki i jazda między samochodami. Podjechałem do Górek pożegnać się z ekipą i na Skoczów, przez Simoradz, Dębowiec do domu. Stawy w Simoradzu/Dębowcu:

A w Dębowcu zagadka: ścieżka nordic-walking (wtf?):

Zajebiaszczy trip!!! Pomimo niezłego tłuczenia się po kamieniach koło nie wykazuje żadnych objawów zdeformowania...




komentarze
k4r3l
| 06:31 poniedziałek, 9 września 2013 | linkuj Widzę, że BBRiderz ciągle rządzą i dzielą w Beskidach ;) Ekipa, znam z autopsji, więc powiem tylko pozazdrościć, aczkolwiek już w tym roku tamtędy przejeżdżałem, więc odpuściłem na rzecz nieznanej szosy :) Ja tam jeżdżę na obręczach accenta za 60 zl i przy moich 85kg nic się gną ;)
marusia
| 22:11 niedziela, 8 września 2013 | linkuj Siedemsetsiedemnastka to klasyk. Całe Beskidy na tym zjeździłem -łącznie z karkołomnym czerwonym ze Stożka :] W końcu poszła szprycha. Obręcz pokiereszowana, ale nadal prosta... to znaczy okrągła :] Idealnie :]

Na kołach nie ma co oszczędzać.
miciu22
| 20:31 niedziela, 8 września 2013 | linkuj Obręcz fajna, ale na swojej już dwa wgięcia mam, gdzieś przyłożyłem na niskim ciśnieniu. Wypad jak widzę rewelacyjny się udał.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa assal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]