Jastrzębie, Ostrava, Karvina
-
DST
97.00km
-
Teren
10.00km
-
Czas
03:50
-
VAVG
25.30km/h
-
Podjazdy
715m
-
Sprzęt Górska szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Popołudnie w czwartek, po nocce i przed nocką szybki rower. Odmiennie niż zwykle - bez żadnej górki. Nie oznacza to, że się opierniczałem. Trochę wiało. Jazda bez konkretnego planu, przed siebie. Miało być w okolicy Karviny i tak też było, tylko trochę dalej :). Noga z pocztku kręciła słabawo. Potem się rozruszała i starałem się deptać ambitnie po pedałach. Było trochę po lesie, po terenie z małym błądzeniem :); Potem sam asfalt i 99% "zajeżdżanie" blatu.
Do Zebrzydowic bokami. Młyńszczok.
Pedalę ambitnie ale bez przesady. Czas na foto w trakcie jazdy.
Trochę zarośnięte tory kolejowe zdaje się na obrzeżach Jastrzębia lub przed Godowem.
Niedaleko granicy w Chałupkach. Autostrada A1.
Przelot przez Dolne Lutynie z zahaczeniem Ostravy... Dalej przez Orłową ścieżką 56 do Doubravy...
Karvina i pola golfowe (fota z jazdy).
Kopalnia Darkov k/Karviny. Potem przelot przez park i przez centrum.
Dane z tripu.
Pół litra herbaty w bidonie to za mało jak na takiego tripa. Trochę soli z czoła mógłbym zdrapać po powrocie... ;). Dobre to było.