Za miasto ;)
-
DST
68.00km
-
Teren
5.00km
-
Czas
03:02
-
VAVG
22.42km/h
-
Podjazdy
753m
-
Sprzęt Górska szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wichura jak diabli. Rano poszedłem biegać. Razem jakieś 10km. Trochę przebieżki, potem 5km w parkrunie i truchtowo-biegowa rundka przez Banotówkę. Po bieganiu zwykle dyszę jak lokomotywa, ale trochę odpoczynku i mogę działać dalej. Pozostało ruszyć po południu górską szosę. Stała już bidula i mogłaby się obrazić :). Po czeskiej okolicy w pagórkowatym terenie. Miał być tylko asfalt a skończyło się i w terenie. Lekkim, bo lekkim ale semi-slicki dały od biedy radę. Rundka przez Chotebuz, Albrechcice, Horni Suchą, Doubravę, Petrovice, Marklowice Górne, Kaczyce. Głównie boczne asfalty, trochę po trawiastych wałach Olzy, trochę błotka. Sporo urozmaiceń. Cool.
Kopalnie Darkov i CSM Jih.
Zbiornik przeciwpożarowy koło Petrovic u Karvinej. Zaraz po zrobieniu foty pogadałem z 15min ze spacerującym starszym panem. Bardzo fajny, miły gość.
Trochę się zmordowałem z tym wiatrem. Było warto. Jak zawsze.