Marek87 prowadzi tutaj blog rowerowy

Pszczyna

  • DST 103.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 04:21
  • VAVG 23.68km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 599m
  • Sprzęt Górska szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 stycznia 2015 | dodano: 11.01.2015

W ogóle tego nie planowałem. Zamierzałem pokręcić krajoznawczo po okolicznych wioskach (przewidywane bagno w górskim terenie) a wylądowałem w Pszczynie. Wietrznie, w drugiej części wypadu przelotne opady śniegu no i "wmordęwind". Poza tym wiało głównie z boku. Najlepiej jechało się ze Strumienia do Pszczyny, bo bez oporów powietrza ;).

Strumień


Zahaczyłem o rodzinną wioskę znajomej Karoliny Z. Brzeźce k/Pszczyny. Wioska jak wioska. Najwyraźniej wśród typowych zabudowań wyglądał jedynie (a jakże!) d...y kościół... ;)



W Pszczynie podjechałem pod Pałac. Nie widziałem go jeszcze a zewsząd znaki pokazywały mi, że coś takiego tam jest. Poza tym w radiowej Jedynce słuchałem kiedyś audycji o tym zabytku. Podobno hodują tam jakieś Daniele czy Jelenie. Nie wiem :P.

Ścieżki w parku koło Pałacu. Fajne tereny.


Pałac.


Pokręciłem się po Pszczynie. W centrum na rynku lodowisko. Początkujące dzieciaki fajnie jeżdżą z pingwinami (te drugie są na nartach) ;). W Cieszynie są tylko wynalazki w stylu "balkonik" (pozgrzewane z szarych rurek PCV do instalacji wodnej).


Z Pszczyny przez Goczałki. Zapora. Fajne, krystaliczne dźwięki obijającego lodu o betonową przegrodę. Szczególnie, że fale były dość duże.


Z Goczałek wiślańską trasą rowerową, głównie w lekkim terenie - aż do Drogomyśla. Trochę błotka, lodu, ale ok! Kilkunastu spotkanych rowerzystów.


Stawy hodowlane w Gołyszu k/Ochab.


Z Ochab standardowo do Cieszyna. Na tripie nic nie zjadłem. Wypiłem 400ml herbaty z bidonu. W kieszonce miałem 2 snickersy ale nie chciałem faszerować się słodyczami. Żołądek się domagał ale postanowiłem go trochę poćwiczyć, co przełożyło się na słabe deptanie w drodze powrotnej pod wiatr. Chyba go nie da się oszukać... ;). Dobry, nie za długi wypad. Jazda pod porywisty wiatr trochę mnie przećwiczyła.




komentarze
Marek87
| 19:58 niedziela, 11 stycznia 2015 | linkuj Daniel, nie "nie wiedziałem" ale nie widziałem :). Wiedziałem o nim w zasadzie od dawna - głównie z Twoich relacji ;). Poza tym wiesz, że dla mnie priorytet to góry i teren (najbardziej mnie to bawi i męczy). Dziś był jednak dobry dzień by pojeździć po twardym. W miarę sucho, choć chłodny wiatr z zachodu robił swoje... Przy pałacu na wiosnę musi być rewelacyjnie. Muszę się tam znów wybrać, choć zapewne szkoda mi będzie pogodnego dnia na cioranie głównie płaskich asfaltów...
daniel3ttt
| 19:43 niedziela, 11 stycznia 2015 | linkuj O jakiś inny kierunek. Zaskoczyłeś mnie tym że nie wiedziałeś że jest pałac
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ktakz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]