Marek87 prowadzi tutaj blog rowerowy

Bahenec

  • DST 82.00km
  • Czas 03:48
  • VAVG 21.58km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 1099m
  • Sprzęt Górska szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 stycznia 2015 | dodano: 15.01.2015

Bardzo rzadko zdarza mi się wolne popołudnie w ciągu tygodnia. Udało się w czwartek. Poszedłem do rowerowego po pancerz przerzutki. Zmieniłem ostatni, piętnastocentymetrowy odcinek tylnej zmieniarki w Górskiej Szosie (przerzutka niby działała ale nie tak jak tego chciałem). Po wymianie nówka. Śmiga lepiej niż w Meridzie (ta w białym rowerze przyżyła już jednak wiele więcej błota i prostowań).
Po wymianie skoczyłem do Trzyńca do księgarni po mapę Małej Fatry. Szkoda było marnować możliwości kręcenia więc popedaliłem na Bagieniec "aslaftem" od Pisku. W cudzysłowie dlatego, bo asfalt zgodnie z przywidywaniami był w znacznej mierze lodowiskiem. Znowu tańce i wygibasy na semi-slickach ;). Ale je to w gruncie rzeczy lubię! Nauka utrzymania równowagi - gratis ;). Prawie wyrżnąłem na podjeździe. Ten akurat jest łagodny, bez problemu na średnim przełożeniu.

Trzyniec. Z tyłu Godula.


Chata na Bagieńcu


Naturalnie Shrek i Fiona przy swojej posiadłości ;)


Na wypadzie tradycyjnie już mocno wiało. W stronę Jabłonkowa trudno było utrzymać przyzwoitą prędkość. Huragan w twarz. Powrót przez Pisećną, koło szpitala w Trzyńcu i Leszną. Dodatkowa rundka podjazdowa po Cieszynie. Kilka interwałowych podjazdów z zaawansowanym oddechem i piekącymi udami. Trzeba rozruszać zaruściałe nogi przed wiosną!

Route 2,885,531 - powered by www.bikemap.net




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]