Stożek-Równica w terenie
-
DST
104.00km
-
Teren
60.00km
-
Czas
07:19
-
VAVG
14.21km/h
-
Podjazdy
2402m
-
Sprzęt Merida Matts TFS 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszego maja część ekipy pojechała na poligon do Czech. Druga część w śląskie górki. Ja ledwo wróciłem z trasy ze Słowacji, szybkie śniadanie i goniłem grupę jadącą na Stożek.
Niebieski z Dziechcinki do góry. Nie ma nudy.
Pod Stożek oczywiście na dwa razy (do zakrętu). Nie mam siły... Ze Stożka kultowym czerwonym na Kubalonkę. Bezapelacyjnie mój numer jeden!!! Arek jedzie po kamieniach ;).
Tradycyjne skałki i kumulacja rowerzystów. Nas ośmioro + pięć sztuk w drugą stronę.
Z Kubalonki na Stecówkę czerwonym, miejscami podmokłym a niekiedy singlowym szlakiem.
Cudo :).
Ze Stecówki na Przysłop przez Karolówkę czerwonym, potem czarnym. Przelot szutrówami pod Baranią na Salmopol. Bielska ekipa pojechała na Grabową i do Brennej a ja z Patrykiem koniecznie musieliśmy zaliczyć Równicę.
W drodze na Trzy Kopce mój dzwon.
Na Trzech Kopcach krótki bigos i dalej przez Orłową na Równicę. Patryk się pospieszył i miał robotę. Nie jedyną w tym dniu.
Podjazd na Orłową spoko. Gorzej na Równicę. Sporo luźnego badziewia (rozmyte wszystko przez wodę). Z Równicy przed schroniskiem w prawo na czerwony, palenie hebli na ostrym zjeździe i... klejenie. Patryk nie może zrozumieć, że im szybciej tym w rzeczywistości jest czasem dłużej ;).
Z Zawodzia przez Cisownicę do Cieszyna. Ponowne, syte MTB po okolicznych górkach... To jest to co lubię najbardziej.