Ekipowo-singlowo - Javorovy, Ostry
-
DST
100.00km
-
Teren
25.00km
-
Czas
07:16
-
VAVG
13.76km/h
-
Podjazdy
2540m
-
Sprzęt Merida Matts TFS 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po Beskidzie Żywieckim wypad z bielską ekipą w czeskie górki. Na 2 tygodnie przed Drticem wymyśliłem ambitne 3100 w pionie po Javorovym, Kotażu, Ropicy - maratonowe góra - dół - góra - dół. Na wypad przygalopował również (ku mojemu zdziwieniu) Qń czyli Arek Z. Trochę zbyt wysoka temperatura pokrzyżowała plany i nie wyrobilibyśmy z pierwotnymi założeniami. Ale i tak było fajnie ;).
Leszna. Ekipa © Marek87
Krótki miodny czerwony pod Małą czantorią i na Javorovy jednym z najciekawszych wariantów.
Singlowo na Javorovy © Marek87
Podjazdowo na Javorovy © Marek87
Na Javorovym spotkanie z Igorem i innymi znajomkami. Kupa ludzi się zjechała ;). Z Javorovego w dół do Tyry zielonymi agrafkami (towarzysze lawirując na ciasnych zakrętach szczęśliwie zjechali na sam dół). Rozkosz MTB!!!!!!
Z Tyry na Ostry tym razem wygodną szutrówą. Potem pod Kałużny, do chaty Kamenity. Z chaty Kamenity przelot pod Kozubovą i zjazd do Kosarzysk.
Standard pod Kałużnym © Marek87
Z Kosarzysk na siodło pod Ostrym, ponownie do chaty na Ostry i dalej nowoodkrytymi singlami w dół przez Kozniec do Karpentnej. Patryk jak i inni byli zachwyceni :). Ja też. Armageddon w szybkim, singlowym wydaniu z gigantycznym rogalem na twarzy.
Szybki singielek z Ostrego © Marek87
Fajne kręconko po B. Żywieckim. Niezawodna ekipa. Tempo spokojne, choć noga chciała pedalić.