Marek87 prowadzi tutaj blog rowerowy

Stan przedzawałowy... BM Wisła.

  • DST 66.00km
  • Teren 35.00km
  • Czas 04:12
  • VAVG 15.71km/h
  • Podjazdy 2135m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 500-D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 czerwca 2015 | dodano: 25.06.2015

Jak w zeszłym roku tak i w tym. Objazd trasy bikemaratonu w Wiśle w dniu imprezy. Taka sobie spontaniczna przejażdżka po trasie z zawodnikami. Dojazd do Wisły, pogawędka ze startującym Tomkiem. Pełne bidony, żarcie w kieszonkach. Wtrąciłem się w tłum gdzieś w czwartym sektorze.

Przed startem
Przed startem z Radkiem (synem Tomka) © Marek87

Pogoda upalna, kręcenie jakieś takie śmieszne. Bez zapału. Trasa niespecjalnie ciekawa i durnowata. Żółty na Trzy Kopce, pod Orłową, potem prosta szutrówa w dół do Leśnicy. Cholera. Szukam na maratonie nowych szlaków a nie takich (za przeproszeniem) dupiatych zjazdów na którym można puścić heble i się zabić jadąc prosto w dół po szerokiej drodze! Jedynie zjazd ze Starego Gronia do Leśnicy dostarczył nieco wrażeń. Poza tym poro pchania na szerokich drogach w górę. Typowa, kurde siłówka! Konia z rzędem temu który wszystko podjechał. Końcówka fajna technicznie...

Na zjeździe
Na zjeździe © Marek87

Nie dane mi było jej całej przejechać. Kilkaset metrów przed szczytem ostatniego podjazdu pod Tokarnię (3-4km do mety) zakręciło mi się w głowie i kompletnie mnie odcięło. Nie potrafiłem ustać na nogach. Piłem dużo. Najwidoczniej organizm zbuntował się przy takim wysiłku i przy tych tropikalnych warunkach. Czegoś zabrakło i zaświeciła się czerwona lampka... Skończyłem tak jak widać poniżej... Tutaj pewnie nikt tego nie przeczyta ale podziękowania dla ekipy medycznej...

Nearly dead
Nearly dead © Marek87

Całkiem dobrze zapowiadająca się prognoza na Drtić (w następnym tygodniu)... W niedzielę jak i do połowy tygodnia samopoczucie fatalne. Słaby, bez ochoty na nic... Szkoda gadać...

Route 3,089,548 - powered by www.bikemap.net




komentarze
Marek87
| 19:24 sobota, 27 czerwca 2015 | linkuj Daniel, miałem dosyć mocno nieunormowany tydzień roboty. Nieregularne spanie itd. Być może to była jedna z przyczyn.Niemniej jednak w dużej mierze wymęczyła mnie temperatura. Źle się zaczynałem czuć w drugiej połowie dystansu ale nie sądziłem, że tak się to skończy. Teraz jest już ok. Bez negatywnych objawów tamtego wydarzenia... ;).
daniel3ttt
| 21:57 czwartek, 25 czerwca 2015 | linkuj Coś chyba przeszarżowałeś, albo brak wypoczynku na to wpłynął. Mam nadzieję ze już wszystko Ok?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa luzla
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]