Marek87 prowadzi tutaj blog rowerowy

Góra Św. Anny z OKR-em

  • DST 77.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:51
  • VAVG 20.00km/h
  • Podjazdy 480m
  • Sprzęt Górska szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 sierpnia 2015 | dodano: 12.08.2015

Przyszedł czas na najbliższą, konkretną sztajfę w opolskiej okolicy. Mowa o Górze Św. Anny czyli (niby)podjeździe. Opolska niemieckość każe ją nazywać również "Annabergiem".

Dostałem cynk, że oprócz szosowych wymiataczy z Cyklofanu i Cykloopola są również normalni bikerzy z grupy OKR czyli Opolskiego Klubu Rowerowego. W sobotę miałem pracę. Poszedłem spać późno wieczorem. Przebudziłem się w niedzielę o 07:40, włażę na fb a OKRy jadą o 08:15 z rynku na Ankę. Szybka micha musli zalanych mlekiem i maślanką, mycie zębów, dętka, narzędzia, łatki, 2 banany do kieszonki i 2km na zbiórkę na rynek. Tam wymieszana ekipa żeńso-męska.

W drodze na Ankę
W drodze na Ankę © Marek87

Tempo spokojne z wieloma postojami. Zdecydowanie rekreacyjna jazda. To mi akurat nie przeszkadzało, bo w momencie grzało jak diabli. Taki mamy klimat. Po drodze zgarniamy jeszcze kilku bikerów i razem grupa urosła do kilkunastu rowerzystów ;). Trasa biegła kompletnymi bezdrożami. Drogi wojewódzkie są omijane! To mnie się podoba! Pola i dzicze ;).

Po polach ;)
Po polach ;) © Marek87

Po drodze wlot do Kamienia Śląskiego a tam fajne rekreacyjne tereny.

Zimna kąpiel dla rąk
Zimna kąpiel dla rąk © Marek87

Fajnie urządzone tereny w Kamieniu Śląskim
Fajnie urządzone tereny w Kamieniu Śląskim © Marek87

Przelatujemy pod autostradą aby z wioski Oleszka zaatakować "górę". Skręcamy w lewo, droga z asfaltu zmienia się w zniszczony asfalt przechodzący w niezły bajzel. Ani to szuter ani wyrwy w asfalcie - takie "nic". Nazwałbym to gruboziarnistym szutrem. Podjazd? Nie. Wzniesienie. Przewyższenie 100m z hakiem nie kwalifikuje się w żaden sposób w podjazd taki jaki znam z gór. Coś ciuteczkę więcej jak Chełm z Goleszowa. Żenuła.

Niedaleko szczytu (obok autostrady):

Góra Św. Anny
Góra Św. Anny © Marek87

Po krótkiej przerwie wlot na właściwy szczyt. Posiedzenie przy piwie/coli/pierogach. Zjechali się szoszony z Cyklofanu i Cykloopola (coniedzielna tradycja).

Cyklofan i Cykloopole
Cyklofan i Cykloopole © Marek87

Z góry chopaki zaplanowali terenowy wariant do amfiteatru. Fajny odcinek.

Amfiteatr na Ance
Amfiteatr na Ance © Marek87

Z amfiteatru terenem w górę. Ekipa pojechała standardowym wariantem a ja uderzyłem w prawo w krótką aczkolwiek piękną sztajfę w górę po trasie BM w Zdzieszowicach. Miodzio! Uruchomiłem w końcu młynek ;). Potem dołączyłem do ekipy jadąc na czuja wśród krzaczorów i razem pojechaliśmy w dół fajnymi odcinkami szutrowo-leśnymi.


"Podjazdowo" © Marek87

Do Opola prawie tą samą drogą. Poznałem przy okazji kolejne miejsce do moczenia zadka. Jest już "Balaton" w Dobrzeniu, Silesia i Kamionka/Bolko w Opolu, Turawa no i teraz jeszcze "Malina" ;).

Płaskości z ekipą
Płaskości z ekipą © Marek87

Przyjemne niedzielne kręcenie w upalnym ukropie. Myślałem nad Jesenikami ale dobrze, że odpuściłem, bo 36 stopni to nie pogoda na długie wypady. Będzie jeszcze okazja z chłopakami, bo jeżdżą w chopki bez używania środków lokomocji. Tylko dwa kółka i wielka improwizacja. Było fajnie, przyjemnie rowerowo-towarzysko ;).

Route 3,210,002 - powered by www.bikemap.net






komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sukce
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]