3 rundy po Lutnia Bike Maratron
-
DST
93.00km
-
Teren
45.00km
-
Czas
04:24
-
VAVG
21.14km/h
-
Podjazdy
1750m
-
Sprzęt Merida Matts TFS 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po przepracowanej sobocie zjechałem do Cieszyna na niedzielę głównie w celu podpisania jednego papierka. W drugi dzień weekendu pogoda była bardzo niepewna. Wraz z Patrykiem mieliśmy jechać w czeskie górki (na Travny przez siodło pod Lipovym i Moravkę + coś jeszcze) ale w Rzece dorwał nas deszcz i zmieniliśmy plany. Wróciliśmy w stronę suchego Cieszyna i objechaliśmy 3 rundy Lutnia Bike Maratonu w Zamarskach. Każda po 18km ciekawej, urozmaiconej (ku mojemu zdziwieniu), głównie terenowej jazdy z kilkoma sztywnymi podjazdami i technicznymi sekcjami po lesie w okolicach Hażlacha/Zamarsk. 480m w pionie i około godziny jazdy na rundę. Było ok! Nie zrobiłem ani jednej fotki. Skandal!
Nie miałem okazji wystartować 13go w niedzielę. Gdybym był na miejscu to chętnie pokręciłbym ostrzej w tłumie wraz ze znajomkami. Może Dzięgielów wypali 3 października.