21-25.09
-
DST
185.00km
-
Teren
30.00km
-
Czas
08:03
-
VAVG
22.98km/h
-
Podjazdy
500m
-
Sprzęt Górska szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przywróciłem Kellysa do służby. Przy pomocy osób trzecich (nie miałem ani czasu ani możliwości) zregenerowany suport a konkretnie to przesmarowane łożyska w Powers Splinie (nowy suport to wydatek ok 90zł!) i wykręcona zerwana śruba z suportu. Sam spędziłem większą część soboty 19.09 na przeglądzie Kellysa i Meridy. Piasty, stery, zajrzenie do widelca w kellysie, pucowanie napędu z demontażem kasety, składanie wszystkiego itp itd... W końcu zaczęło ponownie jeździć to moje czarne, dwukołowe ustrojstwo.
Powrót z roboty z lądowaniem w czarnej d.... ;) © Marek87
Coś z budowy...
Kontrola osiowości toru jezdnego windy. Podobno podczas jazdy coś tarło ale skończyło się jedynie na obawach... Na samej górze odchyłka 2.5cm na prawo od osi teoretycznej. Ostatnio jak mierzyłem (kilka metrów niżej) było 1.5cm w tą samą stronę.
Pomiar osiowości torowiska (jezdni) windy © Marek87
Inwentaryzacja kotew (po betonowaniu) i zasypki © Marek87
Podnoszenie i ustawianie słupa (56 ton) - na dwa dźwigi © Marek87
W czasie ustawiania rur geodeci się nudzą © Marek87
Klatki na chłodni © Marek87
Prawie 100 metrów powłoki. Otwór na kanał spalin © Marek87
Widok z góry © Marek87
Szalunki © Marek87
Zabetonowane szalunki © Marek87
Pewna analogia © Marek87
komentarze
Zajeździłem kilka razy oba (i szitmano i accenta).
Shimano zawsze dobijały do 10kkm, Accenty sypały się po 4-5kkm. Suport accenta jest 2x droższy od Shimano (90-100zł vs. 40-50zł). Jeden support Accenta wytrzyma 2-3 wymiany łożysk. Każda kolejna wymiana to krótsza żywotność kulek.
To tak w temacie powyższego komentarza.