Marek87 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wisła, Istebna

  • DST 95.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 04:50
  • VAVG 19.66km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 500-D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 marca 2013 | dodano: 09.03.2013

Po długiej przerwie w kręceniu czas zacząć coś popedałować. W trakcie zimowego grzebania z rowerem przeżyłem wielkie rozczarowanie "sprawdzonym i trwałym" systemem Hollowtech II. System łożysk zewnętrznych korby jest tak doskonały, że po 2500 km korba ledwo się kręci a po 3000 km połowa siły włożona w pedałowanie idzie "na lewo" z racji zatartych łożysk. Palanty z Shimano tak je wybitnie uszczelniły, że suport trzeba zmieniać co roku. W sumie w serwisie jak się wyżaliłem chłopakom to i tak byli zdziwieni, że tyle przejechałem. Beznadzieja. W ruch poszedł wujek google i wyszukałem fajne poradniki jak to wszystko ulepszyć i zreanimować. 15 zeta (koszt znacznie lepszych, oryginalnie uszczelnionych łożysk) + małe przeróbki plastikowej osłony i korba znowu zaczęła się kręcić. Poza tym nowe klocki hamulcowe, siodełko, linka przerzutki + narzędzia (kleszcze do linek i pancerzy, klucze do HT II, jakieś zapięcie i inne pierdoły). A więc w drogę.
Miało być grupowo ale pogoda zniechęciła chłopaków i ... miałem się wrócić do domu. Ale na wcześniej ogłoszonym miejscu zbiórki zjawił się kolega (mam słabą pamięć do imion ale był to raczej Kamil) z... Ustronia. Dziś miała być Wisła, Istebna, Jabłonków i do domu. Ruszyliśmy więc w stronę Ustronia przez Dzięgielów, Leszną, na Budzin do Cisownicy. Kiepska moc (a właściwie niemoc) w nogach szczególnie na podjazdach budziła moje wielkie rozczarowanie. Jednak z każdym kilometrem wydawało mi się, że jest coraz lepiej. W Ustroniu się rozjechaliśmy a ja potoczyłem się dalej w stronę Kubalonki. Próbowałem wałami Wisły ale było sporo śniegu. Więc jazda po mokrym asfalcie, dużo syfu na drodze - nic dobrego dla świeżo zreanimowanego roweru. Po drodze czasem lekko padało. Z Kubalonki w dół na Istebną, popatrzyć na narciarzy na Złotym Groniu i Zagroniu. Dalej w Stronę Jabłonkowa i przez Trzyniec do Cieszyna.

Jeszcze trochę śniegu na Czantorii w Ustroniu zostało ale to już końcówka sezonu...

Siglany w Wiśle już "popłynęły"...

Łukowy wiadukt kolejowy w Wiśle Głębce (rok budowy 1931 - 1933):

A to Kubalonka i narciarze biegowi:



Ośrodek narciarski Zagroń w Istebnej:

Kilkaset metrów za nim konkurencja Złoty Groń:

Z Istebnej w stronę Czech mokro, zimno i śnieg na drodze:

Knedle w okolicach przejśnia granicznego w Bukowcu też jeszcze mogą jeździć na nartach. Frekwencja prawie żadna:




komentarze
Marek87
| 09:26 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj Daniel - właśnie zauważyłem już po powrocie, że przejechałeś niedawno prawie to samo tyle, że w drugą stronę ;-).

k4r3l - w Istebnej było nieco na plusie i to co leżało na drodze w miarę trzymało się całości; znacznie większa breja była na wałach Wisły w Ustroniu i tam było "ciekawiej"; póki śnieg na górskich szlakach się nie stopi to nie zamierzam zmieniać tych opon;

lukasz78 - ;-), mawiamy tak czasem na Czechów; określenie bierze się z popularnie serwowanych w ich kraju (m.in. jako dodatek do gulaszu) knedlami ;-) knedliczki ... ;]
lukasz78
| 08:25 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj Knedle, dobre :))) To Twoje autorskie określenie czy tak mawiacie na pepików?
k4r3l
| 08:07 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj Sliki dały radę na tym śniegu?:) Sam wczoraj zmieniłem, ale nie wiem czy to był dobry pomysł, wszak zapowiadają nawrót zimy, hehe.
davidbaluch
| 06:11 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj Niezłyodcinek, po górkach prawie setka, no no
daniel3ttt
| 00:06 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj No w końcu wyloz na rower:) Też tam niedawno jechałem
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mpree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]