Marek87 prowadzi tutaj blog rowerowy

Palkovicke hurky

  • DST 89.00km
  • Czas 04:38
  • VAVG 19.21km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Merida Matts TFS 500-D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 marca 2013 | dodano: 17.03.2013

Niedziela z rowerem. Ruszyłem po 13 z zakładanym celem którym były Palkovicke hurky za Frydkiem Mistkiem. Miałem jechać od rana ale nie zdążyłem wrócić z zagranicy - śniegi na Węgrzech. Extra pogoda, koło zera stopni na termometrze. Trasa (chyba kupię w końcu ten wynalazek jakim jest GPS data logger):

Kilka fotek... bo było co oglądać:
Początek czyli górki i góreczki: Horni Domaslavice. Z tyłu może ktoś dostrzeże tamę na zbiorniku w Żermanicach...

Za moją osobą - jak to jest napisane na stronie internetowej (www.lysahora.cz) - Kralovna Moravskoslezkych Beskyd. Może za miesiąc?

Miało być przez Nosovice do Frydka ale nie mogłem się doszukać drogi 6004, przestrzeliłem skęt i wylądowałem na brzegach brzegach rzeki Moravki. Zobaczyłem ślady ludzi i pobawiłem się trochę na slickach w śniegu między drzewami...

Cześi też mieli ubaw tyle, że na czterech kołach:

Dawne koryto rzeki Moravki (meandry):

Dalej koło Skalickiej Strażnicy w stronę Palkovic drogą 6003 i takie oto widoki (mam nadzieję, że dobrze rozpoznałem popularne góry do udeptywania a przede wszystkim do ujeżdzania na dwóch kołach):

trochę dalej...:

"Patataj" po drodze:

Podjazd z Chlebovic na górę po śniegu. Do 3/4 o dziwo slicki 1,75 dały radę, potem zaczęło się "klejzanie" i musiałem podprowadzić. Na górze:

Ale "najlepsze" było wciąż przede mną. Zjazd w kierunku północnym - 10 cm świeżego śniegu - nie byłbym sobą gdybym się nie zdecydował. Było momentami gorąco (zważywszy na to, że pod pod spodem leżał zmrożony, ujeżdzony śnieg). Za to jazda po puchu wyśmienita - polecam:



Powrót starą drogą na Cieszyn. Myślałem, że wykorkuję pod te górki ale zacisnąłem zęby ;-) i jakoś przeszło...




komentarze
Marek87
| 21:42 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj Jechałem z mapą. Ta najbardziej poularna czeskiego wydawnictwa Shocart - Moravkoslezke Beskydy. Nie ma szans poznać naszych okolic bez takiego wspomagacza. Nie ukrywam, że taki gieps na kierownicę z mapą znacznie ułatwiłby sprawę. Cena mnie trochę rozbija - ponad 1000zł. Może zejdą wkrótce do poziomu przyzwoitości.
daniel3ttt
| 22:09 niedziela, 17 marca 2013 | linkuj Jechałeś z mapą czy znasz te drogi? Fajne widoki dzisiaj były.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iesta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]