Karvina, Havirov
-
DST
58.00km
-
Czas
02:19
-
VAVG
25.04km/h
-
VMAX
61.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
W tygodniu trudno wygospodarować czas na dłuższe kręcenie. Po obowiązkach wyskoczyłem późnym wieczorem pokręcić conieco po okolicy. Krótki strzał "przed siebie". Karvina i kopalnie węgla kamiennego. Swego czasu do kilku z nich woziłem części do maszyn górniczych z Tychów. Dodatkowo wpadłem pod kościół Św. Piotra z Alkantry. Ten właśnie słynny obiekt sakralny (znany jako "czeska piza") w ciągu kilkudziesięciu lat, z racji swego położenia obniżył poziom swego posadowienia o 37 m (trzydzieści siedem metrów) wychylając się jednocześnie od pionu o prawie 7 stopni. Swoją drogą ciekawy temat na dobrą magisterkę z zakresu osiadań mierzonych przez geodetów. Powrót przez Havirov jedenastką do domu. Pomimo watru fajnie się jechało.
Wokół Karviny można napotakć na kopalnie: CSM Jih, CSM Sever, Dul Darkov, CSM Armada, CSM Lazy + mniejsze jednostki należące do tych kopalni. Jak widać u Czechów jakoś się opłaca. Po polskiej stronie KWK Morcinek "wywinął kopyta". Taka ta nasza polska rzeczywistość.
Widok spod kopalni Armada w stronę Darkova:
Słynny kościół św. Piotra z Alkantry. Ja stoję prosto a ten leci w prawo...
Tutaj to co było kiedyś względem tego co jest teraz. Bynajmniej to nie jest żart:
W stronę Ostravy w Orlovej Dul Lazy:
W Havirovie trochę się uśmiałem. Nie wiem czy to wynik oszczędności czy też wygody ale knedle ze straży miejskiej wymyślili mobilną przyczepę kempingową naszprycowaną kamerami. Stoi sobie tak oto w centrum. Wielkie oko brata patrzy (zaznaczone żółtymi kółkami):
A to 20 metrów obok:
Weekend we Włoszech. Może wezmę dwa koła ze sobą i pojeżdżę po Bolonii...
komentarze
Sie masz fajnie z tymi Włochami. Może kiedyś bym się zabrał...
i wrócił rowerem:)