Marek87 prowadzi tutaj blog rowerowy

Filipka, Bahenec, Girova

  • DST 94.00km
  • Teren 25.00km
  • Czas 05:34
  • VAVG 16.89km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 500-D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 maja 2013 | dodano: 19.05.2013

Niedziela też w górach. Z Cieszyna z chłopakami przez Kojkovice, Trzyniec, wokół Prasivej hory do Nydku, skąd na Filipkę. Dalej na chatę Bahenec, w dół do Pisku i czerowym na Girovą. Zrób to chłopie na piechotę w jeden dzień - to je nenimozne. Jechało mi się średniawo, bez polotu. Może to przez słabe śniadanie i w sumie niewielki posiłek po wczorajszych górkach (jedynie zupa). Od Filipki, gdzie wchłonąłem 2 banany i 2 kanapki było już względnie. Na dojeździe do chaty Bahenec armageddon - Mała Fatra, Tatry, Wielka Racza... jak na dłoni. Powrót przez przełęcz Jabłonkowską do Cieszyna bokami. W górach wielu rowerzystów to też dużo pyłu i zamętu. Miałem wrażenie, że pisi turyści zaraz nas zjedzą. Usuwali się na boki i czekali czasem dobre kilkadziesiąt sekund zamin zrobiło się spokojnie.


Podjazd na Filipkę. Ale jestem sexy... ^^ ;) (fot. J. Tomczyk)

Na górze Filipki, też fota Jacka:

Z Filipki w stronę Bahenca, w tle Stożek:

Panorama na dojeździe do chaty Bahenec:

W dół. W tle bardzo dobrze widoczna Mała Fatra. Po lewej Wielka Racza:

Chata Bahenec. Shrek i Fioooona.

Chata Girova i zasłużona kofola.

Więcej zdjęć potem.




komentarze
daniel3ttt
| 21:10 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj Też tam byłem dzisiaj, tzn na Filipce o 20:30. Mam nadzieję że to nie wasze puszki po mielonce koło altany.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa emumi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]