Ogrodzona i Mały Javorovy
-
DST
64.00km
-
Czas
03:29
-
VAVG
18.37km/h
-
VMAX
52.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek wolny - obowiązkowa przerwa w prowadzeniu samochodu (tachografu cyfrowego nie oszukasz). A jak wolne to załatwianie. Po części rowerem do Ogrodzonej (ostatnio urwało mi przewód pneumatyczny zasilający naczepę co unieruchomiło skutecznie samochód). Potem korzystając z okazji przez Bażanowice, Leszną do Trzyńca i na Mały Javorovy. Temperatura grubo ponad 30. Trochę się napociłem.
Ostatnia obrona pracy mgr na 5 utwierdziła mnie w przekonaniu, że jednak za ten trud coś od życia mi się należy (tytuł: Wyznaczenie dynamiki obiektów mostowych na podstawie badań interferometrycznych i fizykalnych). Tak z marszu bym tego wynalazku nie kupił ale nie po to człowiek pracuje itp itd. Mowa o towarzyszu podróży jakim jest Garmin Dakota 20 (nawigacjo- GPS data logger). Stary licznik Bikemate odmawiał współpracy jak poczuł trochę wilgoci. Myślałem nad bezprzewodową Sigmą, potem Holuxem 245. Po namowach znajomych padło właśnie na Garmina. Nie jestem zwolennikiem takich gadgetów (używam zdezelowanego tel. komórkowego, który jednak całkowicie mi wystarcza). Nie chcę widzieć żadnych smartfonów i innych wynalazków na których poprawne napisanie smsa graniczy z cudem.
Próba Garmina wypadła ok. Średnie trochę niższe niż na liczniku. Dane z GPS a więc full real ze współrzędnych. Czuły odbiornik GPS, który jednak w lesie ma problemy objawiające się "skaczącymi" prędkościami. Tzn raz pokazuje 2km/h, za chwilę 15km/h... ale ogólnie ok. Mapy muszę wgrać ale to potem, bo trochę jest z tym zabawy. Fajny gadget ale za niemałe pieniądze. Myślę, że jednak warto tym bardziej, że to do tak wspaniałęgo wynalazku jakim jest ROWER (choć nie tylko). Świetną sprawą jest przeklikanie trasy na cykloserwerze z możliwością exportu GPX z importem do garmina i jazdą jak po sznurku (nie jestem zwolennikiem nawigacji w samochodach na szybę ale w rowerze to bardzo praktyczne rozwiązanie - nie mówiąc o niszczejących papierowych mapach). Dziś 4h godziny i zasilania ubyła 1 kreska (z 4 - 1 raz naładowane aku). Więc podawane 18-20h przez producenta jest realne.
Ogrodzona przy sklepie z częściami:
W drodze do Bażanowic:
Garmin:
Źródełko na trawersie na Javorovy- czyli łeb pod wodę, koszulka również. Można się nawet napić z kubka (prawie standard w Czechach):
Javorovy:
Zielonym szlakiem z Javorovego na Gutske sedlo i do Rzeki: