Barania Góra - ok. 1220m n.p.m.
-
DST
100.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
06:28
-
VAVG
15.46km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po wczorajszym wypadzie skusiłem się na Baranią Górę z chłopakami. Jeszcze wieczorem doprowadziłem rower do użyteczności jezdnej. Pucowanie przede wszystkim napędu. Start 8.15 spod Biedry. Kierunek Cisownica, Ustroń, Wisła, koło zameczku prezydenta do góry na Szarculę, Stecówka, Przysłop, Barania Góra prawie do Malinowskiej Skały. W dół do szutrówki i przez Salmopol do domu. Dziś powtórka z rozrywki czyli sporo butowania po szlaku. Generalnie mało rowerowe te trasy ale i tak sporo zapaleńców po drodze. Przez całą trasę byłem trochę zbity z tropu (przez trochę obolałe nogi) - jakoś poszło.Na Szarculi. Wczoraj jechała tam Pętla Beskidzka
© Marek87Posiedzenie na Stecówce
© Marek87
Na czerwonym szlaku.Ja na czerwonym szlaku
© Marek87
Barania GóraWieża na Baraniej Górze
© Marek87Czerwony szlak od strony Przysłopa
© Marek87Widok w stronę Stożka (ten charakterystyczny pagórek po lewej) i Czantorię (po prawej). Pośrodku gdzieś Soszów
© Marek87Widok z Baraniej w stronę Skrzycznego
© Marek87Widok w stronę Milówki. Gdzieś tam w tyle w chmurach Pilsko i Babia Góra
© Marek87
Na razie lekko wyleczyłem się z gór na rowerze. Za kilka dni pewnie ochota znów wróci.
Chodzą mi po głowie pomysły:
- Vysoka od Horni Becvy żółtym i czerwonym szlakiem
- Velky Javornik w Czechach (w obu przypadkach okolice Rożnowa pod Radhostem)
- Hala Rysianka od Ujsołów zielonym szlakiem (przez Kubalonkę, Stecówkę, Karolówkę)
Tymczasem po wypoczętym ;-) weekendzie czas wrócić do rzeczywistości.