Marek87 prowadzi tutaj blog rowerowy

Skoczów, Bielsko, Szczyrk, Wisła

  • DST 132.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 05:59
  • VAVG 22.06km/h
  • Podjazdy 1624m
  • Sprzęt Górska szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 kwietnia 2014 | dodano: 02.05.2014

Pogoda od rana w sobotę (26.04.2014) nie zachęcała do żadnej aktywności. Lało. Ale! Miałem w takim przypadku plan wzięcia udziału w parkrunie. Pierwszy raz w życiu. Darmowy bieg na 5km z pomiarem czasu. Nie jest to nic rowerowego ale zapodam jedną fotę z tego fajnego, cotygodniowego wydarzenia (żółta koszulka)! Podchodzę do tego w ten sposób: trzeba się ruszać. Czy to na rowerze, czy biegając. Olewam to, że jedno drugiemu niby przeczy.

Wróciłem do domu, szybki prysznic. Zaczęło się wypogadzać. Wymiana zdań z Marzeną na fb i zbiórka w Skoczowie na moście. Pedalimy. Przez Zamarski, Simoradz do Skoczowa.
Zamarski. W górach jasno.

Za mną ciemno.

W Skoczowie na moście czekała chyba zniecierpliwiona Marzen. Pojechaliśmy na północ wzdłuż Wisły olewając te ciemne chmury. Marzen nie dość, że cieszy michę z jazdy na rowerze to zachowuje się jak dziecko. Z kim ja jeżdżę!

Dalej po ścieżkach przez Pierściec, Roztropice do Rudzicy. Słabo znam te tereny ale na czuja a tym bardziej wg Garmina można brusić.

Widok spod Rudzicy na pasmo Błatnia-Klimczok-Szyndzielnia.

Przez Łazy do Grodźca i do lasu w Bierach.

Jazda po błocie na zajechanych na śmierć oponach była miodzio! :)


Marzen skończyła w Wapienicy a ja miałem mało i popedałowałem do Bielska. Cel-Szczyrk i Salmopol. Na asfaltowym podjeździe pod Dębowiec wyprzedziłem jakiegoś typa na błyszczącym się, nowym rowerze. Jechałem spokojnie ale stuk zmiany przełożenia za mną wcurwił mnie niesamowicie. Przycisnąłem trochę mocniej i już nic z tyłu mi nie przeszkadzało. Hehe. Potem na zjeździe był okrzyk instruktora jazdy z ciężarówki, że "tam jest ścieżka" (wskazał palcem na zatłoczoną ścieżkę). Palant. Przemknąłem trochę główną na Szczyrk. W Bystrej odbiłem w prawo i przejechałem wariantem dojazdowym do gór jak w zeszłym roku z TrollTeamem w ramach Kapciowego Beskidu Śląskiego. Widok na Magurkę Wilkowicką.

Przed Buczkowicami.

Przelot przez Szczyrk ścieżką rowerową i na Salmopol.

Powrót przez Wisłę, Ustroń, Cisownicę. Dzięki Marzen. Było super. Noga w miarę fajnie mi kręciła.

Route 2,583,830 - powered by www.bikemap.net




komentarze
k4r3l
| 17:56 sobota, 3 maja 2014 | linkuj Żółta koszulka? to chyba lider, hehe . Ja pierniczę ty yo masz chłopie niespożyte siły! :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa otypa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]